Nie poznaję
Zapachu
Ich słów
Jasne oczy
Straciły
Swój blask
Ciepły dotyk
Zamienił się
W lód
Zapomniałam
Swoich
Nieświętych
@alinapochwatcicha.bsky.social
Czekam na normalny świat, w którym tak znaczy tak, a nie znaczy nie...
Nie poznaję
Zapachu
Ich słów
Jasne oczy
Straciły
Swój blask
Ciepły dotyk
Zamienił się
W lód
Zapomniałam
Swoich
Nieświętych
Jesteście
Urywkami snu
Fragmentami
Życia
Czasami
Spłyną łzy
Bolesnych
Wspomnień
Rzadko też
Lekki blady
Uśmiech
Ku pamięci
Byliście
Przecież
Drzwi
Które wtedy
Przekroczyliście
Otwierają się
Tylko
Z jednej
Strony
Schody
Którymi potem
Schodziliście
Prowadzą
Jedynie
W tamtym
Kierunku
Próbuję
Wierzyć
Że właśnie
Dlatego
Nie potraficie
Chociaż chcecie
Wrócić
Jestem
Dziewczyną
Mam jasne
Włosy
Błękitne
Oczy
Biegnę
Wysokie
Szpilki
Stukają
Po schodach
Otwieram
Skrzypiące
Drzwi
Patrzę
Na siebie
W zakurzonym
Lustrze
Ciemnego
Pokoju
Stara
Kobieta
Przyjaźnie
Mruga
Spod
Srebrnych
Rzęs
Jestem kobietą
Mam
Trzydzieści lat
Radość
Jestem kobietą
Mam
Trzydzieści lat
Nadzieja
Jestem kobietą
Mam
Trzydzieści lat
Lęk
Jestem kobietą
Mam
Tysiąc lat
Cierpienie
Byłam kobietą
Miałam
Trzydzieści lat
Cisza
Stare latarnie
Zachwycają
Jedynie
Dziecko
I fotografa
Teraz
Wszystkie
Świecą
Tylko
Dla Ciebie
Tam
Dokąd odszedłeś
Znowu
Stałeś się
Dzieckiem
Płoniesz
Ogień
Zajął
Twoje
Ręce
Słychać
Zduszony
Krzyk
I głuche
Milczenie
Miną
Lata
Niewielu
Wspomni
O Tobie
Szaremu Człowiekowi - zwycięzcy
Uśmiech
Nadzieja
Szczęście
Przyszłość
Najpiękniejsze
Banalne
Słowa
Kropla
Po kropli
Coraz
Szybciej
Jeszcze
Gęściej
Lśniącą
Powłoką
Deszcz
Oczyszcza
Brudny
Świat
Zapisane
Będą
Słowa i czyny
Oczy
Dziecka
Gasnące
W ciemności
Krzyk
Kobiety
W bezsilnej
Rozpaczy
Zaciśnięta
Pięść
Dorosłego
Chłopca
Zapisane
Będą
Czyny i słowa
Jeszcze
Próbuję
Oddech
Usta usta
Ciągle
Masuję
Zatrzymane
Serce
Głucha
Cisza
Tak umiera
Świat
Ecce homo
Jest brudny
Zmęczony
I śmierdzi
Ecce homo
Uciekał
Przed śmiercią
I przegrał
Ecce homo
Dla wielu
Już nie jest
Człowiekiem
Czerwony Kapturek
Nigdy
Nie dotarł
Do chatki
Babci
Jaś i Małgosia
Wcale
Nie znaleźli
Domku
Z piernika
Kopciuszek
Nie spotkał
Wróżki
I nie tańczył
Na balu
Zły człowiek
Poszczuł ich psem
I pogonił
W głąb
Lasu
Talerz dla
Zdrożonego
Wędrowca
Stłukł się
Na milion
Kawałków
Kto poskleja
Skorupy
I ocali
Człowieka
W człowieku
Gdzie jesteś
Dziewczynko
W czerwonym
Płaszczyku
Zniknęłaś
Nagle
Za ścianą
Drzew
Kiedyś
Zapomnę
Że istniałaś
Zmienisz się
W sen
Mamo ciemno
Boję się
Mamo zimno
Przytul mnie
Mamo trawę
Pokrył szron
Mamo ktoś nam
Zabrał dom
Mamo oczy
Zamknął brat
Mamo jaki
Straszny świat
Cicho stąpaj
Powoli
Może
Nie usłyszą
Teraz biegnij
Szybciej
Może
Nie dogonią
Podnieś kamień
Włóż go
W piersi
Twoje serce
Roztopiło się
We łzach
Pozwólcie dzieciom
Przychodzić
Do mnie
Zapalcie księżyc
Niech nie boją się
Ciemności
Otulcie je
Przed chłodem
I deszczem
Ocalcie ich
Świat
Dzisiaj
Świat nie
Zasługuje
Na metafory
Epitety
Pokazują
Szarość
Wokół
Tylko
Oksymoron
Potrafi
Się bronić
Smutnym
Uśmiechem
I głośnym
Milczeniem
Gdzieś
Zniknąłeś
Mądry
Arystotelesie
Siadam
Niepewna
W wagonie
Następna
Stacja
Samotność
Następna
Stacja
Cierpienie
Następna
Stacja
Milczenie
Następna
Stacja
Bezsilność
Następna
Stacja
Nadzieja
Wysiadam
Z mojego
Metra
Co dalej
Dokąd
Dlaczego
Żadna
Chusteczka
Nie zetrze
Tych kropel
Poszarzały
Smutek
Zabiera
Nadzieję
Deszcz
To gorzki
Płacz
Ranionej
Ziemi
Fale deszczu
Uderzają
O szklany brzeg
Mojej wyspy
Echo naśladuje
Oddech
Śpiącego
Piętaszka
Szukam drogi
Nie umiem być
Robinsonem
Kropla
Chłodzi
Rozgrzane
Czoło
Krople
Zwilżają
Spierzchnięte
Usta
Miliony
Kropli
Topią
Nasz świat
Bolało
Boli
Będzie boleć
Tyle
Tylko tyle
Aż tyle
Kiedy zniknę
Zapomnisz
Od razu
Nie spłynie
Nawet
Jedna łza
Zaprzeczysz
Że kiedyś
Istniałam
Poczekaj
Tylko
Zniknę
Zawsze patrz
Na jasną
Stronę życia
Każdy wieczór
Jest zapowiedzią
Poranka
Po burzy
Zwykle przychodzi
Słońce
Cholera jasna
Nie działa
Wrócić
Żeby
Walczyć
Walczyć
Żeby
Przetrwać
Przetrwać
Żeby
Wierzyć
Wierzyć
Żeby
Żyć
Ostatnia
Kropla
Wody
Wyschła
Umieram
Z pragnienia
Bez nadziei
Uratowałeś
Swą ludzką
Postać
Pusty
Narcyzie
Źródełko
W którym
Podziwiałeś
Urodę
Wyschło
Pusty
Parysie
Gdyby
Nie ty
Światem
Rządziłaby
Mądrość
Człowiek
Szukałby
Wiedzy
Bez pustoty
Urody
Botoks
Silikon
Złote nici
Budziłyby
Wzgardę
Głupi
Parysie