Piotrek

No comments.

W swoich prywatnych sprawach latamy za własne, prywatne pieniądze. Jak będzie reprezentował Polskę lub Sejm - płacą obywatele.

Ja też coraz mniej piję! Chciałbym też napisać, że coraz rzadziej chodzę do kościoła, ale prawda jest taka, że od wielu lat tam nie chodzę. Przypadek?

Sprzedasz, na jedno wyjdzie.

Dokładnie. Ile płacisz, tyle wymagasz. Też bym chciał wszystkiego full, ale jakie są reali - niemal każdy widzi. I tak lecimy (bo nie idziemy) już drogą Grecji. Więcej babciowych, 1000+ dorzucić, 13, 14. Nic dziwnego, że brakuje na codzienne potrzeby Polaków.

Новгородские почтальоны будут оказывать медпомощь и доставлять лекарства - Северо-Запад || Интерфакс Россия Новгородских почтальонов научат оказывать жителям области первую медицинскую помощь, они также будут доставлять лекарства ... читать далее на Interfax-Russia.ru

W Rosji, z dala od wielkich miast, poradami medycznymi mają zająć się… listonosze. Serio.

www.interfax-russia.ru/northwest/ne...

Na pewno smaczne te 🥦 (brokuły).

Aj - dużo się działo. Zalatany jestem.

Hej Sebastian.

Prime Minister,
Ask Fico and Orbán to stop buying bloody oil from the dictator.
Call on TOTAL Energies in France to stop purchasing bloody hydrocarbons from the dictator.
Urge the EU and the USA to stop importing fertilizers made from bloody gas.
Have a good day mr Tusk.

Tylko iPhone! To najbezpieczniejsze telefony.

Gratki! Niech Ci się szczęści.

Możesz napisać na priv, jeśli nie chcesz dzielić się tym na forum. Nie jestem szpiegiem 😉

Parawany, drożyzna, często muzyka na plażach, zimne morze,
często zatruta woda sinicą (z brudu, żywią się biogenami - azot i fosfor: nawozy sztuczne i ścieki komunalne), czerniak zamiast dorsza z frytkami.
vs
Otwarte plaże bez parawanów lub płatne leżaki i parasole, bez muzy, tanio, ciepło i all in

Zgadza. To mnie usprawiedliwia?

Ok. Spytam prowokacyjnie:
a jeśli Wszystko jest Jednością?

Uchylisz rąbka tajemnicy i zdradzisz sekret, co rozumiesz przez swoją koncepcję?

To morze nad którym byłem to była kiedyś część Królestwa Polskiego 😉

Lubię (nie za często) takie tematy. Rozmawiając z kimś można sobie lepiej ułożyć to wszystko w głowie, ponieważ wykonujesz pracę systematyzującą - musisz jakoś przekazać rozmówcy swoją wiedzę i ją uzasadnić. Często też, ktoś może mieć dobry pomysł, albo inną obserwację z innego punktu widzenia.

To, że my faceci nie jesteśmy dobrzy w kolory z kobietami to normalka. Dla mnie zielony, to zielony. Może być modyfikacja: jasnozielony lub ciemnozielony. No i khaki rozróżniam jeszcze. Reszta określeń jest po to, aby dezorganizować, a nie porządkować - według mnie. Wielu się ze mną nie zgodzi. 🤷‍♂️

jak moja? Tzn. czy modele świata, jaki tworzą nasze mózgi są identyczne? Raczej nie.
A zatem umówiliśmy się, że kolorem którym widzimy na trawniku jest „zielony”. Dla mnie może być np. bardziej niebieski (z Twojego punktu widzenia).
Niesprawdzalne.

Świat, jaki widzimy wcale taki nie jest. To nasz komputer pokładowy buduje nam jego model na podstawie danych sensorycznych. Część wycina (w modelu) część dodaje, część po prosu zmyśla. Czy zielony trawnik na który razem patrzymy, rzeczywiście tak samo widzimy? Czy Twoja zieleń, jest taka sama 1/2

Temat jest ogromnie szeroki. Ogromnie. Z innej beczki - przestrzeń dzieli czy łączy?

Tak, tak - system hinduski jest lepszą odpowiedzią niż religia kultury Zachodniej. My mamy inny sposób rozumowania, choć filozofia hermetyczna - w końcu w dużej części jest Zachodnia, wydaje się łączyć naszą obecną wiedzę naukową z filozofią i chęcią zrozumienia natury.

Cóż… to skomplikowane. Trochę mi to wszystko koreluje z hermetyzmem - świat idei ponad rzeczywistością fizyczną. Jak wielki sen pełen jednostkowych marzeń.

Niesamowite to. I jakże dalekie od logiki i doświadczenia świata skali makro. Trochę to wygląda na optymalizację symulacji rzeczywistości. Wchodzimy w rejony, gdzie nasze mózgi nie są przystosowane do ogarniania tego, co jest podstawą naszej fizycznej rzeczywistości. I piękne, i… przerażające.

Oskar Wilde miał parę fajnych obserwacji.
Np. „Niewielu ludzi żyje w zgodzie ze swoimi ideałami. Większość woli w zgodzie z ideałami innych.”

No, tak, „zaobserwowując” cząstkę elementarną sprowadzasz jej funkcję falową (prawdopodobieństwa) do konkretnej materializacji.
Obrazuje to znany eksperyment z interferencją fal prawdopodobieństwa pojedynczego (!) np. elektronu. Elektron jest „wszędzie” w ramach fali prawd. do momentu pomiaru.

Zależy nad którym morzem. Nad tym, co niedawno byłem połowę.

Zasada nieoznaczoności jedynie mówi nam, że niemożliwe jest jednoczesne wyznaczenie miejsca położenia danej elementarnej cząstki (np. elektronu) i jednoczesne zmierzenie jego pędu (masa x prędkość). To się wyklucza.