Łukasz Sparta

👊👊👊

Not my home, but I know my way around.

Dziękuję! ❤️

Łoo, chyba widzę pokłosie wątku o znakach zodiaku i jaką rurą jestem! W roku w którym się urodziłem ostatni dzień Wagi był 23 października, nie 22, także urodzinki mam dopiero jutro, ale bardzo, bardzo serdecznie dziękuję na zapas, nie spodziewałem się ☺️

Swedish actor Alexander Skarsgård shows up for the London premiere of his new movie “Pillion." He's wearing a sleeveless white dress shirt with a black leather necktie and black leather pants with metal grommets down the crotch. He's also wearing black leather boots. A black motorcycle is behind him.

Swedish actor Alexander Skarsgård shows up for the London premiere of his new movie “Pillion." He's wearing a sleeveless white dress shirt with a black leather necktie and black leather pants with metal grommets down the crotch. He's also wearing black leather boots. He's hugging a dog.

in 20 years, the most extreme, reactionary, "return to tradition" masculinity influencer is going to adopt this uniform and you'll have to calmly explain that this was once considered non-traditional

Czy wiedzieliście, że jednym z zarówno prawosławnych, jak i katolickich świętych, jest nie kto inny, jak sam Budda?

en.wikipedia.org/wiki/Barlaam...

A comic of two foxes, one of whom is blue, the other is green. In this one, Blue and Green are walking. Blue listens intently as Green goes on talking as he talks, leading the way. Green: Once we get home, I'll read a book, weave two baskets, re-arrange the pantry, learn esperanto- Blue interrupts Green, who turns to listen. Blue: That's quite a list. Are you sure you're being completely realistic? Green takes a momentary pause from being cartoonish, being now depicted as a painstakingly detailed and shaded painting of a fox, with fur texture, whiskers and all. Extremely realistic Green: Of course. Returning back to normal, Green keeps walking. Blue follows, looking at Green with suspicion. Blue: How long did it take you to draw that gag? Green: A lot longer than I am willing to admit.

Pszprszm, poprawię się. Następnym razem będzie postarane tak, by nie przekroczyć progu 5%

Tradycyjnie Asekurancka Koalicja Struktur Odklejonych Bezideowców i Elitarystów, w skrócie TAKSOBiE

no i dostałem odpowiedź, w życiu nie zgadniecie xD

Też jestem w szoku

Jednak Dżihad Butleriański z Diuny nie był takim złym pomysłem

Najgorsza? Nie wiem, być może. Najgorzej traktowana? Otóż mogło być jeszcze gorzej

Ej, bo Tusk z Sikorskim powtarzali, że sprowadzanie członków Global Sumud Flotiila to jest koszt dla państwa. A potem Sterczewski na lotnisku mówił, że wszystko za hajs z NGO.

Przecież Pan Premier by nie kłamał.

Bez pobierania nowych obrazków, gdzie jesteś obecnie mentalnie

Agnihotra (czyli jak palenie krowich placków leczy świat)

Czy przyszło Wam kiedyś do głowy, by spalić wysmarowane masłem klarowanym krowie łajno, a uzyskany popiół zaaplikować do swojego organizmu? Bohaterom dzisiejszego odcinka przyszło.
Opowiemy o terapii prosto z czeluści polskiej eko wioski, która może jest mało skuteczna, ale za to bardzo śmieszna

Prosty świat nieuków.

@gronk is this true????

Well don't I feel stupid

No ale to nie jest oferta celowana w osoby, które nie jadają w maku, tak jak nie jest taką ofertą kanapka drwala czy maestro. To są nowe produkty sezonowe, tylko teraz są nimi rzeczy, które zostały dawniej wycofane, ale niektórzy je lubili i co jakiś czas pojawiały się postulaty ich przywrócenia

Ja się na przykład zirytowałem jak wycofali Big Tasty'ego, a teraz mogę sobie go znowu zjeść i to jeszcze w opakowaniach wzorowanych na designie z czasów, gdy jeździłem na wycieczki szkolne do maka, który nie wyglądał jak szarobure gówno, tylko był pstrokaty i miał plastikowe figurki klauna na ławce

Osoby, które na przykład zwyczajnie lubiły Big Tasty'ego lub Filet-O-Fisha + osoby, które po prostu jadają w maku i lubią, jak pojawiają się kanapki sezonowe, niezależnie od tego, czy którąkolwiek z powyższych pamiętają, czy nie + osoby, które realnie żywią jakąś nostalgię do starego maka

Przecież nikt nie twierdzi, że Polska w roku 2000 od Polski w roku 2025 różni się tylko estetyką. Jedyne mocne claimy dotyczące rzeczywistości czynisz ty twierdząc, że jak sam nie jesteś targetem jakiejś kampanii, to osoby nim będące nie istnieją

Nostalgia dosłownie polega tu na tym, że pójście do maka było wówczas czymś wyjątkowym, a nie powszechnym. W 2000 r. jak jeździłem z klasą na wycieczki, to McDonald był zawsze obowiązkowym punktem programu - na tyle rzadko, by było to wciąż wydarzenie, ale na tyle często, żeby pamiętać, co się jadło

Też zawsze myślałem, że lokale gastronomiczne nie utrzymują się z gości, tylko np. z brukarstwa albo z produkcji akcesoriów samochodowych, a tutaj jacyś ludzie rzekomo mieliby odwiedzać Maka. Któż by przypuszczał, że całkiem nieźle prosperującą w 2000 roku sieć lokali gastronomicznych ktoś odwiedzał

Hey so that’s mass psychosis❤️