Katarzyna Mucha

To jest dzisiejsze złoto internetów 🤣🤣🤣

Poprzednia osłonka była (powiedzmy to mocno: BYŁA) ceramiczna.

Koneser się zmonetaryzował.

A TT jest w zasadzie martwy.
Nadal są konta, ale w miejsce poczytności na 20k w topowych tematach, jest 1,5k... a i to tylko jak mecz jest ciekawy.

A ja sobie kupiłam piękną osłonkę na storczyki.
Z miękkiego, gnącego się plastiku;)

Zgadnij czemu:D

Ale on pracuje na Windows XP.
I stąd czerpał pewność, że jest bezpieczny. To ostatni autoryzowany w RUS Windows, z urzędową gwarancją "pewności".
*i o ile RUS sprawdzili XP-ka na backdoory, to nic nie mówili o słabych hasłach userów.

Walczyć... eee... To nie ma sensu... I tak się przegra...

To już drugi, po Sopce (ale ona często wybucha). W każdym razie nieźle telepnęło Kamczatką.

ps. Miałam przed trzęsieniem ziemi sen o tsunami we Władywostoku (porcie wojennym)... No akurat to nie był Władywostok.

Sodoma jeszcze nie upadła.
Znalazło się łącznie więcej, niż 10 sprawiedliwych.
Bractwo liczy 35 dzwonników.
Głupawy pomysł Jędraszewskiego poparło 9.

Nic z nich o wojnie nie będzie. Stracony naród.

If he were a REALLY good player, he'd start at center. Raven still needs some practice.

Dzwonnicy wykazali się większym rozsądkiem, niż nakazujący im bić w dzwony.

Ogólnie: Rzym 410 przypominał nieco Kazimierz Dolny 1801. Nie ma już wielkiego handlu zbożem. Spichlerzom zawaliły się dachy. Ale mury są dość solidne, by wewnątrz spichlerza postawić chałupkę i obórkę. A że spichlerz duży, to i na kaczy dołek miejsce jest.

Usiądzie. Zawsze siada. I co. I rozmawia.
I rozmawia.
I ... rozmawia.

*I na tym rozmawianiu zyskał ruiny Czasiw Jaru, którzy UKR opuścili z braku dostępu do nieskażonej wody.

Rzym był wtedy takim miastem "poetów", że cysorz Flawiusz Honoriusz orżnął Wizygotów na wypłacie żołdu, zabił jedynego wartościowego dowódcę (Stychiliona- naturalizowanego Wandala), a Rzymianie bardzo chętnie otworzyli Wizygotom bramy, by móc wespół-w-zespół z nimi okradać domy zwolenników cysorza;)

Nijak. Putin gra na czas.

Nikt nie wierzy w bredzenia Trumpa.
Always is "The Great Success" (failure or success sound in his mouth the same).

On ZAWSZE osiąga wielki "sukces".
I nawet nie można po ogłoszeniu poznać, który sukces to klęska, bo rzeczywisty sukces i katastrofa jest tak samo wielkim sukcesem.

Tweeter jest prawie martwy.

Nie mamy innego wyboru. To samo, nie wrzeszcząc mówią wszyscy (prócz Brauna). Albo będziemy uzbrojeni, albo martwi. Takie nasze miejsce na mapie.

Orwell. O wyborach.
Na wielu sejmikach wybierano takich, jak zgromadzeni, lub gorszych. I Polska upadła.
Znów wybieramy gorszych, niż sami jesteśmy.

Przecież astronauta jest nienawidzony przez większość Narodu.
Część pisowska nienawidzi go za żonę. Kolejna część, za to, że jest wykształcony. Inni za to, że zrobił coś, co im się nie udało.

Ten po lewej. Po prawej to być nie może, bo powszechnie wiadomo, że klient w krawacie nie jest awanturujący.

WTF? Klima? Przecież zimno jest.

A nie... jak jest weekend, to państwa słowiańskie nie działają.
Jakby w piątek o 15.30 RUS najechali Polskę, nikt by nie zareagował do poniedziałku. Ale nie najadą, bo w piątek o 15.30 nie ma kto przekazać rozkazu:P

Nie należy bać się nazw. Starłaś się z pisowcem popierającym Karola Nawrockiego.
I, a tego co piszesz, wygrałaś starcie. Więc tym bardziej nie ma powodów do uznawania tego za "niedojrzałe".

Cenimy automatyczne systemy nadzoru... których tu nie było.

Wypadek z typu: Jakbyś celowo chciał stłuczki i zamknął oczy, to byś nie trafił.

Milczała, gdy należała mówić.
Dawała mężowi mówić, gdy należało milczeć.

Ale spoko. Takie artykuły są o KAŻDYM z obecnie żyjących pokoleń.
Tworzymy sobie świat, w którym nie jesteśmy szczęśliwi.
I być może należałoby cofnąć świat do czasów przed mediami społecznościowymi i AI.